sobota, 8 maja 2021

Działania rosyjskiego 9 Syberyjskiego Pułku Grenadierów w bitwie pod Kurowem-Markuszowem w dn. 30.07-02.08.1915 r.

 

W rejon przyszłych walk 9 Syberyjski Pułk Grenadierów (dalej: 9 pp gren.) przybył w godzinach porannych 30 lipca 1915 r. Wyznaczone pułkowi pozycje ciągnęły się (patrz mapka) od zabudowań cegielni na północny-wschód od Kurowa, przez wysunięte do przodu wzgórze 186 aż po rejon wzniesienia 170 pod lasem, na północny-wschód od Markuszowa. 

Współczesny widok na południe z wysuniętej linii obronnej Rosjan  (wzgórze 186)

W momencie przybycia pułku umocnienia nie były jeszcze ukończone – prace trwały wciąż na lewym odcinku, gdzie okopy kopali ściągnięci w tym celu okoliczni mieszkańcy pod nadzorem rosyjskich saperów. Przed okopami nie założono (być może z pośpiechu a być może z racji iż miała to być jedynie przejściowa linia obrony) przeszkód z drutu kolczastego. Na tyłach głównych sił pułku umieszczono rezerwy dywizyjne: IV Batalion 9 pp gren. w folwarku Zastawie oraz dwa bataliony 11 Fanagoryjskiego Pułku Grenadierów i I Batalion 12 Astrachańskiego Pułku Grenadierów (dalej: 12 pp gren.) w folwarku Kruk.

Wyznaczona w ten sposób linia obrony miała sporo minusów. Przede wszystkim była bardzo rozciągnięta i do jej obsadzenia potrzeba było dużej ilości strzelców, co wpływało na zmniejszenie liczby żołnierzy w odwodzie. Dodatkowo wysunięta część pozycji na wzgórzu 186 była narażona na ostrzał z trzech stron (od frontu oraz dodatkowo od strony Kurowa i Markuszowa). Kolejną niedogodnością był brak rowów łącznikowych pomiędzy okopami, co utrudniało skryte przemieszczanie się strzelców oraz dostawę nabojów i dostarczanie jedzenia. Wreszcie samo ukształtowanie terenu ograniczało pole ostrzału na niektórych odcinkach oraz powodowało iż przemieszczanie się sił przeciwnika na południe od drogi Kurów-Markuszów było niewidoczne dla obserwujących. Jakby tego było mało, spore trudności napotkano także podczas wyboru pozycji dla wspierającej obronę artylerii – otwarty teren powodował trudności z zamaskowaniem armat, obniżający się za pierwszą linią obrony teren pozbawiał artylerzystów naturalnych punktów obserwacyjnych, wreszcie zabagnione brzegi rzeki Białki mogły stanowić dla dział i ich obsługi sporą przeszkodę w sytuacji gdyby trzeba było natychmiast się wycofać.

Nieświadome tych trudności (z których większość wyszła dopiero „w praniu”), około godziny 10 rano główne siły pułku minęły linię szosy Kurów – Markuszów i około godziny 12 rozpoczęły zajmowanie pozycji: odcinek bojowy po prawej stronie (tj. od Kurowa) obsadził II Batalion sztabskapitana Augusta Kilka, z kolei odcinek bojowy po lewej stronie (od Markuszowa) batalion kapitana Nikołaja Poduszkina. Granicę pomiędzy odcinkami stanowiła oś biegnącej przez wzgórze 186 drogi do folwarku Olempin. Na prawym odcinku (na północ od Kurowa) pozycje pułku graniczyły z okopami zajmowanymi przez 183 Pułtuski Pułk Piechoty (dalej: 183 pp) z 46 Dywizji Piechoty, z kolei na lewym – na wzniesieniu 170 – z pozycjami 12 pp gren..

Tak mogła wyglądać wysunięta pozycja obronna Rosjan na wzgórzu 186

Przez cały dzień i całą noc 30/31 lipca poszczególne kompanie umacniały swoje pozycje, bez przeciwdziałania ze strony zbliżających się jednostek niemieckich. Dopiero w dniu 31 lipca, ok. godziny 8 rano Niemcy otworzyli ogień artyleryjski, kierując pierwsze pociski w stronę Płonek i dworu w Kurowie. Przez kolejne godziny ze strony rosyjskiej obserwowano rosnącą koncentrację sił nieprzyjaciela w rejonie dworu w Kurowie oraz w samym Kurowie. Niemiecka artyleria ciężka rozpoczęła ostrzał miejscowości na północ od folwarku Olempin, rozpoczęła się rzadka wymiana ognia karabinowego, zauważono także przemieszczenie się oddziałów w pikielhaubach w stronę znajdującego się po prawej stronie 183 pp. Były to niewątpliwe oznaki bliskiego szturmu. Wieczorem niemiecki ogień nasilił się a ich oddziały zbliżyły się do prawego odcinka obrony (cegielnia-wzgórze 186) na odległość ok. 300 kroków. Do przodu przesunięto rosyjską rezerwę odcinka. O godz. 20.55 Niemcy rozpoczęli atak na II Batalion.

[Rosyjski kronikarz pułkowy pomija w tym miejscu opis nocnych walk – z kroniki niemieckiego 217 Rezerwowego Pułku Piechoty wiemy iż okopy rosyjskie na wzgórzu 186 zostały dość szybko zdobyte (i być może dlatego nie było czym się Rosjanom chwalić), odparto też ponawiane kilka razy rosyjskie kontrataki]

Żołnierze niemieckiego 217 rez. pp w zdobytych okopach na wzgórzu 186

Ok. godziny 5 rano 1 sierpnia oddziały niemieckie rozpoczęły przemieszczanie się na północ od strony wzgórza 186, torując sobie drogę ogniem z karabinów maszynowych. Kompanie 9 pp gren. były zmuszone do odejścia na nową pozycję – od skrzyżowania drogi na południe od folwarku Kłoda (dzisiejszy rejon Małej Kłody) przez wzgórze 158, folwark Olempin aż do nietkniętego szturmem wzniesienia 170 i pozycji 12 pp gren. Podczas odwrotu ciężko kontuzjowany został dowódca prawego odcinka bojowego, sztabskapitan Kilk. Na nowych pozycjach grenadierzy otrzymali wsparcie żołnierzy z 506 Niżgorodzkiej Drużyny Opołczenia (oddziały pospolitego ruszenia, rosyjski odpowiednik austro-węgierskiego Landsturmu).

[Pominięto tu opis walk o rejon cegielni, które to pozycje zostały zajęte przez Niemców około godziny 14]

Współczesny widok na południe z głównej linii obronnej Rosjan na północ od Olempina (wzgórze 167)

O godz. 21.30 Niemcy rozpoczęli przygotowywanie ataku huraganowym ogniem artyleryjskim.

Płonące zabudowania Olempina, na pierwszym planie wzgórze 186 - widok z szosy Kurów-Markuszów

[Pominięto tu opis nocnych walk o folwark Olempin, zakończonych również sukcesem Niemców i odwrotem rosyjskich grenadierów na trzecią linię obrony, biegnącą wzdłuż zabagnionej linii rzeczki Białki]

2 sierpnia był dniem silnego rosyjskiego kontrataku. Oprócz 9 pp gren. uczestniczyły w nim ściągnięte z tyłów i skierowane na prawe skrzydło 9 pp gren. oddziały 10 Małorosyjskiego Pułku Grenadierów (dalej: 10 pp gren.) oraz w drugim rzucie 182 Grochowskiego Pułku Piechoty z 46 Dywizji Piechoty. Idący w pierwszej linii żołnierze II i III Batalionu 10 pp gren. atak rozpoczęli ok. godziny 6 rano, docierając po godzinie czasu na odległość 500-700 m od niemieckich pozycji na północnych obrzeżach Olempina, gdzie zalegli w wykopanych naprędce ziemnych zagłębieniach. W tym czasie na lewym skrzydle 9 pp gren. posuwając się do przodu pod osłoną lasu zajął w tym czasie opuszczone w nocy własne okopy na jego południowym skraju, prowadząc aktywny ogień z karabinów.

Na froncie nastąpił impas – silnie obsadzona przez Niemców pozycja pod Olempinem oraz ich wstrzelana w teren artyleria skutecznie blokowała każdą próbę posunięcia się do przodu grenadierów z 10 pp gren., zarówno bezpośrednio w stronę okopów na północ od Olempina jak i przez las na niemieckie skrzydło. Około godziny 17 żołnierze 9 pp gren. podjęli ostatnią próbę ataku, jednak tuż po opuszczeniu przez nich pozycji w lesie zostali do niego z powrotem odparci silnym ogniem z broni ręcznej i maszynowej. Był to ostatni akord walk w tym rejonie - o godz. 21 9 Syberyjski Pułk Grenadierów wycofał się z zajmowanych pozycji i przeszedł do rezerwy dywizji (3 Dywizja Grenadierów), skupiając siły w folwarku Glinnik (2 km na północ od Bobowisk).

Do tej pory natrafiłem w materiałach archiwalnych na 9 nazwisk żołnierzy 9 i 10 pp gren. oraz 506 niżgorodzkiej drużyny opołczenia odznaczonych Krzyżem św. Jerzego za odwagę w opisanych wyżej walkach, jednak z pewnością było ich o wiele więcej.


Bibliografia

Materiały archiwalne:

  1. Das Reserve-Infanterie-Regiment Nr. 217 im Weltkriege, Berlin 1932

2. Żurnał bojewych diejstwij 9-go Grenadierskogo Sibirskogo Połka z 1-go julja po 31 julja 1915 g., rękopis.

Zdjęcia:

1.      In West Und Ost. Kriegsbilder aus der Geschichte der 47. Reserve-Division, Monachium 1917;

2.      strona internetowa www.grwar.ru;

3.      zdjęcia ze zbiorów Autora.

Mapki:

1.  Opracowanie własne Autora na podkładzie mapy Karte des Westlichen Russlands K36_Nowo-Alekssandrija_1915 1:100 000” ze strony igrek.amzp.pl